Dzisiaj nietypowo. Czytając różne książki, przeglądając strony internetowe, napotykam odkrywcze – przynajmniej dla mnie – informacje. Nie odnoszą się one bezpośrednio do pedagogiki, zatem trudno wykorzystać je w artykułach.

Uznałem jednak, że warto się nimi podzielić. Od czasu do czasu będę zatem robił takie wrzutki z moich notatek. Dzisiejszy, pierwszy odcinek z tej serii poświęcam „szarańczy”, motylom i … kościom.

Czym żywili się: syn marnotrawny i Jan Chrzciciel?

W Ewangelii według św. Łukasza jest fragment o tym, jak syn marnotrawny pragnął napełnić żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie (Łk 15,16). Przypominam, że jako bogaty syn roztrwonił wszystko i w obcych stronach przymierał głodem.

W innym miejscu czytamy zaś, jak to Jan Chrzciciel żywił się szarańczą (Mt. 3,4). Ale badacze zwracają uwagę, że prawdopodobnie i Jan, i syn marnotrawny, żywili się … tym samym.

Strąki syna marnotrawnego, to owoce drzewa karobowego (osiąga nawet do 15 m wysokości). Przypominają nasz bób. Zawierają dużo cukru. Gdy nieznano trzciny cukrowej i buraków służyły jako słodzik. Współcześnie w naszych domach i generalnie w przemyśle spożywczym można spotkać tzw. melasę karobową (guma karobowa E410).

Inna nazwa tej rośliny to… chleb świętojański (lub szarańczyn strąkowy). Skąd się ona wzięła? Właśnie stąd, że Jan Chrzciciel według tej interpretacji żywił się roślinę podobną do szarańczy, a nie samą szarańczą. Chodzi oczywiście o strąki drzewa karobowego – prawdziwy chleb św. Jana Chrzciciela. Ten sam chleb był emigracyjnym przysmakiem syna marnotrawnego.

Dlaczego motyle kradną masło i śmietanę?

W językach słowiańskich źródłosłów słowa motyl nie kojarzy się zbyt salonowo. A. Bruckner wspomina, że wywodzi się albo od robaka wywołującego chorobę owiec – motylicę lub od miotu –kału z którego, według pierwotnych wyobrażeń, wylęgał się ten owad.

W dawnych wyobrażeniach stare wiedźmy zamieniały się w ćmy i motyle. Stąd w Rosji motyl to baboczka – taka zaczarowana, “latająca Baba Jaga” (u Mickiewicza w “Panu Tadeuszu” zaś “babka”).

Historia z “latającą, motylą wiedźmą” ciekawie rozwija się w językach niemieckim i angielskim. Tam kojarzy się z owadem, który lubi siadać na maśle lub śmietanie i je po prostu kraść; stąd po niemiecku ta niezwykle subtelna nazwa Schmetterling (w starym dialekcie niemieckim “schmetten” to śmietanka). Powiedzmy wprost: to czarownica zamieniona w motyla … kradnąca śmietanę.

To teraz już domyślamy się, skąd wzięło się angielskie butterfly – „latające masło”.

Z kolei greckie słowo ψυχή (psyche) bywa różnie tłumaczone. Najbardziej popularne jego znaczenie to dusza. (Psychologia zatem to nauka o duszy. Dosyć zwodnicza nazwa, bo współczesna psychologia nie wierzy w duszę. Raczej nazwa „refleksjologia” byłaby trafniejsza, jak zauważa prof. T. Zieliński).

Inne znaczenie psyche to “osoba żyjąca”, „tchnienie”, czyli po prostu „życie”. Stracić dusze, to stracić życie. Ale – uwaga – w starogrece słowo to było oddawane również jako … motyl. W mitologii psyche miała skrzydła motyla.

Astragale

I na zakończenie jeszcze jedna ciekawostka związana tym razem ze światem rozrywki, gier. Kości do gry to jedna z najstarszych zabawek człowieka.

Podejrzewam, że niewiele osób zdaje sobie sprawę skąd wzięła się ta nazwa. Mówiąc kości do gry nie mamy bowiem na uwadze prawdziwych kości, a to błąd.

Po grecku kostka to astragale (άστραγάλη). Chodzi konkretnie o kości skokowe zwierząt. Właśnie ich używano do gry. W zależności jak po wyrzuceniu układały się na podłożu – zliczano punkty.

Dzisiaj oczywiście nikt nie używa to gry bydlęcych kości, bo w powszechnym użyciu są kości plastikowe. Ale najpierw grano prawdziwymi kostkami, stąd nazwa „gra w kości”.

ZAMÓW KSIĄŻKĘ


Zamów: Rozumna dyscyplina
Zamów: Sztuka samowychowania
form
Zamów:Decyduj i walcz!
Zamów: Żelazna wola
Zamów:Nieposłuszne dzieci, posłuszni rodzice
______________________

Pod postem komputer

NEWSLETTER DLA ZAINTERESOWANYCH ROZWOJEM DUCHOWYM